niedziela, 10 maja 2015

Month Faves: April & March


Jak pewnie zauważyliście w ostatnim miesiącu nie było ulubieńców (a w sumie byli chyba tylko 
jedni w styczniu). W marcu i kwietniu dużo się działo, dlatego też robię ten post.
 Tym razem mam dla was trochę kosmetyków, które powoli zaczynam zmieniać z zimowych na lżejsze, wiosenne. Zaczynajmy!


1.Elizabeth Arden Green Tea Scent Spray
Uwielbiam zieloną herbatę, jej smak, kolor, cudowne właściwości i zapach. Dlatego też te perfumy są moimi ulubieńcami miesiąca. Kupiłam je bez większego zastanowienia, kiedy były przecenione w Rossmanie i od razu je pokochałam. Są dla mnie perfekcyjne na wiosnę i lato. Delikatne i  odświeżające. Szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia co tam w środku jest, jakie są nuty serca, głowy itd., ale baaaaaardzo mi się podobają, i myślę że nie będzie to moja ostatnia butelka.


2. Maybeline Dream Pure BB cream
W moim życiu testowałam już kilka podkładów czy BB creamów z różnych półek cenowych. Ten jednak za jedyne 26 zł okazał się perfekcyjny. Kolor idealnie się dopasowuje, a krycie jest wystarczające nawet jak na moją trądzikową cerę. Nie daje okropnego efektu maski. I co najważniejsze nie wpada za mocno w kolor różowy.


3.Golden Rose Rich Color 120
Zdecydowanie najlepszy lakier pod słońcem. Dostałam go jakiś czas temu w prezencie i nie byłam do niego do końca przekonana. Ale, kiedy pierwszy raz pomalowałam paznokcie, zakochałam się. Ma szeroki, ułatwiający nakładanie lakieru pędzelek, utrzymuje się bez problemu tydzień, jest w cudownym kolorze.


4. Happysad concert
Na koncert happysadu wybierałam się już parę razy, ale dotychczas nie udało mi się na niego pojechać. Tym razem wszystko poszło po mojej myśli i w końcu zobaczyłam występ mojego ukochanego zespołu. Świetnie się bawiłam, poznałam nowych ludzi, przeżyłam przygodę życia. Koncert odbył się 27 marca w Głogowie w klubie Mayday.


5. Twin Peaks 
  Najlepszy serial świata. Uwielbiam go od pierwszego odcinka. Klasyczny w ten sposób, że każdy musi go obejrzeć. Na prawdę widziałam już wiele seriali lepszych, czy gorszych, ale żaden nie równa się z tym. Produkcja z 1990r. nadal ma w sobie niesamowity polot i klimat, którego zdecydowanie brakuje mi nowszych. Do tego wszystkiego dochodzi budująca napięcie, genialna muzyka Angelo Badalamentiego i świetne aktorstwo. W serialu nie brakuje humoru, jak i również dreszczu emocji podczas rozwiązywania kolejnych zagadek. Reżyser - David Lynch opowiada nam historię pełną grozy i tajemnic, odgrywającąsię w niewielkim miasteczku Twin Peaks. Na brzegu jeziora zostaje znalezione ciało królowej maturalnego balu - Laury Palmer. W poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące wszystkich pytania stawia się agent specjalny Dale Cooper.




7.Zrób mi jakąś krzywdę
Pierwsza książka Jakuba Żulczyka, jaką przeczytałam. Niesamowicie mi się podoba i myślę, że jest to najlepsza książka, jaką ostatnio miałam w rękach. Autor ma tak oryginalny, niepowtarzalny styl pełen szokujących, dobitnych i genialnych skojarzeń i refleksji. Myślę, że zachwyciła mnie ona, ponieważ nie ma tu zbędnego owijania w bawełnę, tylko czysta, surowa prawda. Pokazuje nam ona jak wygląda świat pozornie młodego człowieka, zmęczonego wszystkim co go otacza. Dawid - 25-letni student prawa - spotyka uzależnioną od gier video piętnastolatkę, zakochuje się w niej i... postanawia ją porwać. "Zrób mi jakąś krzywdę" to łamiąca serce historia drogi, w którą zaplątani są świadkowie Jehowy, polscy aktorzy porno, detektywi - paranoicy i nieletni anarchiści.

9. Fire walk with me
Po skończeniu Twin Peaks przyszła kolej na film, który pokazuje nam co się stało przed morderstwem Laury Palmer. Cofamy się do czasów, kiedy Dale zajmował się sprawą Teresy Banks. Film jest baardzo fajnym uzupełnieniem serialu, nadal jest utrzymany w świetnej atmosferze.


10.Lody Willisch Piła
Podczas weekendu majowego byłam w Pile. Wielokrotnie jeździłam przez to miasto, ale jakoś nigdy nie miałam okazji żeby pozwiedzać. Znajomi, u których byliśmy pokazali nam Piłę z całkiem innej strony. Odwiedziliśmy tam lodziarnię Willisch z pysznymi, domowymi lodami. Jeśli kiedykolwiek zatrzymacie się w Pile zdecydowanie polecam zajrzeć do tego miejsca.








2 komentarze:

  1. Lakier z Golden Rose <3 Najpięknieszy :)

    W wolnej chwili serdecznie zapraszam do mnie :) ROZDANIE się szykuje książku ZOELLI :)
    http://coconutsweetness.blogspot.com/2015/05/haul-rozdanie-girl-online-zoe-sugg.html

    OdpowiedzUsuń